Autor |
Wiadomość |
Stanisław Maczek |
Wysłany: Pią 7:25, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
Nie ucz ojca dzieci robić... Ja wiem co dobre dla mojego tematu |
|
|
Wilhelm List |
Wysłany: Czw 19:38, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
To już było.
nie ładnie tak spamować w takich poważnych tematach. |
|
|
Stanisław Maczek |
Wysłany: Czw 7:53, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
Ukraińcy i Tatarzy jeszcze!
(jeszcze parę postów i uda się!) |
|
|
Emil K.-Przedrzymirski |
Wysłany: Nie 12:17, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
Ba dochodzą Szwedzi i chyba tylko szwdedzi |
|
|
Juliusz Rómmel |
Wysłany: Nie 11:01, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
Pospolite ruszenie. A zalerzy o jakich czasach mówicie bo w tych wcześniejszych się nawet sprawdzali, późniejszy okres to owszem. Ale to też zalerzy od tego z jakich terenów pochodzili - wielkopolska a tereny południowe robiły różnicę.
Co do starć i proporcji wojsk nieprzyjaciel - my, to wiadomo że wielokrotnie wygrywaliśmy z przeważającymi siłami (a nawet w dupe dostawaliśmy czasem z przewagą ) i bynajmniej typowe "masówki" jak Turcy i Rosjanie nie są tu jedynym przykłdem. |
|
|
Wilhelm List |
Wysłany: Nie 10:50, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
o oczywiście nasze wojska zaciężne byłyby dostatecznie liczne i umotywowane żeby bronić granicy mającej przeszło tysiąc kilometrów. Zwłaszcza że Turcy by zrobili standardowa rejzę i spustoszyli pół kraju zanim owe wojska udałoby się zaciągnąć..
Za dużo przygód małego rycerza |
|
|
Stanisław Maczek |
Wysłany: Pią 20:58, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
Pospolite ruszenie na nic by się nie zdało jeśli już o tym mowa Ale nie ono było od walki w tym czasie. To epoka wojsk zaciężnych, które by sobie Polska sformowała, bo sejm uchwaliłby podatki w obliczu ataku z dwóch stron... W ostateczności zwołali by tą hołotę, która by pewnie zamiast walczyć zaczęła spiskować z wrogiem... |
|
|
Wilhelm List |
Wysłany: Pią 20:30, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
obaj dobrze wiemy że by naszych czapkami nakryli, Jednostek wartościowych w polskiej armii było naprawdę mało a pospolite ruszenie nie na wiele by się zdało.
No i nikt nie zdobywa całego terytorium kraju |
|
|
Stanisław Maczek |
Wysłany: Pią 20:08, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
Tylko, że oni byli historycznie atakowani z wielu stron i dali radę.
Szlachta by się podzieliła, bo by miała z tego korzyści, tj. nadania ziemskie. Rosja była już całkiem duża (5 mln km2) |
|
|
Wilhelm List |
Wysłany: Pią 20:01, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
Fakt może się nie co zagalopowałem z owym skrajnym narodowcem ale ostatnio jak słyszę/czytam wypowiedzi polskich historyków to szlak mnie trafia. Więc fakt mogę się mylić. Jednak jeżeli człowiek jest wygnany z własnego kraju przez władze sowiecką to raczej nie pała do niej sympatią i trudno mu zachować obiektywizm prawda
1. Wszak od wieków wiadomo ze polska szlachta z chęcią dzieliła się swoimi przywilejami z każdym kto się zgłosił, wcale nie przedkładała prywaty nad dobro państwa i nie przyświecała jej zasada " gdzie dwóch polaków tam trzy partie "
2. Ależ oczywiście ze Rosjanie by kontrolowali i to tak skutecznie ze hej. Zapewne tak skutecznie ze po roku 100 armia szła by na Polskę
3. No tak przecie wszyscy się nas bali i nikt by nie wpadł ze należy interweniować zanim staniemy się jeszcze potężniejsi. Turcja raczej by się włączyła w momencie zaognienia konfliktu ze Szwecja a Nawet nasi wodzowie nie dali by rady zaatakowani z 2 stron. A zapewne do takiego obrotu sprawy by doszło.
|
|
|
Stanisław Maczek |
Wysłany: Pią 19:26, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
Generał Marian Kukiel, szef Wojskowego Biura Historycznego Sztabu Generalnego, współzałożyciel Instytutu Historycznego i polskiego towarzystwa naukowego na obczyźnie skrajnie bezstronnym narodowym oszołomem? Bez komentarza.
To raz...
dwa, myślenie ma przyszłość. Chociaż w jednym się zgadzamy.
trzy, jakbyś nie zauważył to jest tylko historyczne gdybanie, taka wiesz... zabawa! Przewidywanie alternatywnych dróg rozwoju historii. W takie rzeczy się ludzie bawią jak ich fascynuje historia i w pewnym momencie zaczynają mieć ochotę sami ją tworzyć.
cztery!
Jestem pułkownikiem, ale jak dobrze pójdzie, dzięki pańskim ludziom zostanę i generałem. Ale do rzeczy.
1. Nic. Bo, do jakiego żłobu? Szlachta nie dostawała pieniędzy od państwa. Sama mu prawie nic nie płaciła i miała baaaardzo rozległe przywileje. W jaki sposób przyznanie bojarom przywilejów miałoby być niezgodne z interesami naszej szlachty? Czy przed Unią Lubelską były jakieś protesty z tej strony? Raczej nie.
2. Kto tu mówi o okupacji? Nie Polacy mieli je kontrolować, tylko Rosjanie. Pod rozkazami króla Władysława (w tym wypadku pierwszego). To nawet nie byłoby wskazane, bo bunt były pewny. Rosjanie mieli zaakceptować nowego króla, dzięki polskim przywilejom szlacheckim.
3. Austria to miała większe problemy na głowie. Narastało napięcie zakończone wybuchem Wojny XXX letniej, nie miałaby czasu na wojowanie z Polską, ani też interesu w tym.
Szwecja miałaby powody by robić w gacie bo jej dwaj silni wrogowie się połączyli, może doszłoby do interwencji. Jaki byłby jej wynik nie śmiem prorokować. Karol IX vs Żółkiewski i Chodkiewicz...
Turcja. Wojnę Chocimską zaczęła z powodu Lisowczyków, ale możliwe, że wystąpiłaby i wcześniej na wieść o takim obrocie sprawy. Polska mając jednak Rosję za sojusznika miałaby duże szanse by takową wojnę wygrać moim zdaniem.
Oto moje odpowiedzi generale. |
|
|
Wilhelm List |
Wysłany: Pią 18:51, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
Alez oczywiście czytanie najnowszych opracowań historycznych skrajnie bezstronnych narodowych oszołomów jest faktycznie źródłem obiektywnej i zdrowej wiedzy
Panowie pax
Po pierwsze nie czyta się książek żeby przedstawiać czyjeś poglądy.
po drugie myślenie ma przyszłość
A po trzecie.
W teori to wszystko pięknie i zajefajnie wygląda jacy to my potęzni byśy byli i wogóle.
gen Maczek prosże o obiektywną odpowiedź na 3 pytania
1. Co by zrobiła polska szlachta jakby się dowiedziała że król chce zaprosić bojarów do złobu
2. w jaki sposób Polacy mieliby kontrolować terytorium Rosji i czym...
3. Co by zrobili nasi europejscy sąsiedzi gdyby udało sie nam ewentualnie osiągnąć sojusz z Rosją i rzeczpospolitą trojga narodów
Dla mnie odpowiedź na te pytania jest raczej prosta.
Na Rosji wyszlibyśmy gorzej niż zabłocki na mydle ...
Pomijając fakt że regularna okupacja oznaczała by kilka tysięcy wojska w plecy miesięcznie |
|
|
Tadeusz Kutrzeba |
Wysłany: Pią 18:46, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
Klasyczny spór o nos kleopatry |
|
|
Stanisław Maczek |
Wysłany: Pią 18:45, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
Co by było gdyby tego już się niestety nie dowiemy
Ważne, że teraz musimy pokazać chwałę oręża polskiego.
Dobra, doszły wieści nowe z frontu mojego. |
|
|
Tadeusz Kutrzeba |
Wysłany: Pią 18:43, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
Przeczytałem, przed zeszłoroczną edycją "Losów Żołnierza i oręża polskiego..".
A kampania pskowska byłaby kleską, gdyby nie mediacja Possevina i twardy charakter Zamoyskiego. brakowało prochu, jazda chowańskiego pogrywała sobie coraz weselej, nie dochodziły transporty z żywnością i było cholernie zimno, a miasto trzymało się świetnie i odpierało wszystkie ataki. |
|
|